Dawca Przysięgi. Część 2

Okładka książki Dawca Przysięgi. Część 2 Brandon Sanderson
Okładka książki Dawca Przysięgi. Część 2
Brandon Sanderson Wydawnictwo: Mag Cykl: Archiwum Burzowego Światła (tom 3.2) Seria: Cosmere fantasy, science fiction
752 str. 12 godz. 32 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Archiwum Burzowego Światła (tom 3.2)
Seria:
Cosmere
Tytuł oryginału:
Oathbringer
Wydawnictwo:
Mag
Data wydania:
2020-07-01
Data 1. wyd. pol.:
2018-04-18
Data 1. wydania:
2019-08-29
Liczba stron:
752
Czas czytania
12 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366409545
Tłumacz:
Anna Studniarek-Więch
Inne
Średnia ocen

8,5 8,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Lux Steven Bohls, Brandon Sanderson
Ocena 6,7
Lux Steven Bohls, Brand...
Okładka książki Pomruki Burzy Robert Jordan, Brandon Sanderson
Ocena 8,2
Pomruki Burzy Robert Jordan, Bran...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,5 / 10
4433 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
508
115

Na półkach:

Książka jest ciekawa, ale nie mogę oprzeć się wrażeniu, że wszystko to dałoby się opisać znacznie krócej. Autor mocno stawia na ilość, a nie na jakość, za dużo filozofuje.

Książka jest ciekawa, ale nie mogę oprzeć się wrażeniu, że wszystko to dałoby się opisać znacznie krócej. Autor mocno stawia na ilość, a nie na jakość, za dużo filozofuje.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
176
135

Na półkach: , , , ,

!Recenzja nawiązuje do wydarzeń z poprzednich tomów, więc mogą pojawić się spoilery dotyczące fabuły!
„Dawca Przysięgi, moja chwała i mój wstyd”.
Na Rosharze trwa wojna, burza powraca, a siły wroga są wręcz niepokonane. Dalinar próbuje za wszelką cenę zjednoczyć królestwa jednak przeszkadzają mu w tym wracające wspomnienia o jego niechlubnej przeszłości. Wróg jest przyszykowany na każdą możliwość, a dodatkowym problemem okazuje się zdrada jednego z sojuszników i jego polityczne intrygi.
Elhokar, Adolin, Shallan i Kaladin wyruszają z misją ocalenia Kholinaru oraz żony i syna Elhokara jednak zadanie to może okazać się trudniejsze niż myśleli. Będą musieli zmierzyć się nie tylko z mroczną siłą, która opanowała pałac, ale też z wyznawcami Kultu Chwil, jednak przede wszystkim z własnymi słabościami.
Tajemnica, która wcześniej doprowadziła do Odstępstwa Świetlistych Rycerzy jest gorsza, niż, ktokolwiek mógł się spodziewać. Zostanie zachwiane wszystko to w co ludzkość wierzyła i czemu Rycerze przysięgali.
Druga część lepsza niż poprzednia. Zaczyna się w niej dziać dużo, zwłaszcza na końcu. Tutaj każdy z bohaterów dostaje swój czas, tak by jego wątek został dokładnie poprowadzony. Wielką przemianę przechodzi król Elhokar, który wreszcie staje na wysokości zadania. Powraca skrytobójca w bieli, który ze Zwinką tworzy udany duet. Zostaje nam też przedstawiona cała przeszłość Dalinara (rozumiem, czemu on sam pragną wymazania tego czasu z pamięci),ale i jego przeznaczenie. Ciągłe rozterki Shallan i wieczne dołujący się Kaladin męczą, ale chyba trzeba się do tego przyzwyczaić, bo właśnie to tworzy pełnie tych postaci.
Pomimo że książki Sandersona czyta się wspaniale i z pewnością zasługują na wszelkie pochwały brakuje mi w nich opisów walk i głębszych relacji między bohaterami. Dlatego z miłą chęcią po przeczytaniu „Dawcy Przysięgi” zanurzę się w świat Jaya Kristoffa, a dokładniej w historię Gabriela de Leóna z „Cesarstwa potępionych”.
"Obiecałem Talanowi, że jego wdowy będą opłakiwać to, co tu zrobię, ale to zbyt wielkie miłosierdzie wobec tego, co mi zrobili. Zamierzam tak dokładnie spustoszyć to miejsce, że przez dziesięć pokoleń nikt nie odważy się tu niczego wybudować, z obawy przed duchami, które będą je nawiedzać. Uczynimy z tego miasta stos i nikt nie będzie go opłakiwał, bo nie pozostanie nikt, kto mógł by je opłakiwać".

!Recenzja nawiązuje do wydarzeń z poprzednich tomów, więc mogą pojawić się spoilery dotyczące fabuły!
„Dawca Przysięgi, moja chwała i mój wstyd”.
Na Rosharze trwa wojna, burza powraca, a siły wroga są wręcz niepokonane. Dalinar próbuje za wszelką cenę zjednoczyć królestwa jednak przeszkadzają mu w tym wracające wspomnienia o jego niechlubnej przeszłości. Wróg jest...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
145
23

Na półkach:

Uwielbiam!

Uwielbiam!

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
196
34

Na półkach: ,

Uwielbiam finały Sandersona! Pomimo, że są rozciągnięte na ponad 100 stron to nie wyobrażam sobie krótszej wersji. Pięknie zakończona historia z Cieniomorzem Shallan, Adolina i Kaladina. Dobrze było poznać tamten świat. Dla mnie rewelacyjna część. Dużo sie dowiadujemy, czasami się przedłużało. Generalnie polecam.

Uwielbiam finały Sandersona! Pomimo, że są rozciągnięte na ponad 100 stron to nie wyobrażam sobie krótszej wersji. Pięknie zakończona historia z Cieniomorzem Shallan, Adolina i Kaladina. Dobrze było poznać tamten świat. Dla mnie rewelacyjna część. Dużo sie dowiadujemy, czasami się przedłużało. Generalnie polecam.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
809
398

Na półkach:

Ja dalej mam wrażenie, że to sequel historii Randa.

Ja dalej mam wrażenie, że to sequel historii Randa.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
425
97

Na półkach:

Zdecydowana poprawa względem pierwszej części. Szczególnie należy podkreślić fantastyczny finał. Ostatnie 200-300 stron czyta się z zapartym tchem, a Sanderson bawi się wręcz z czytelnikiem, urywając wątki w najciekawszych momentach. Czasami, aby móc kontynuować wybrany wątek, trzeba było przeczytać kilkanaście stron, podczas których kolejne wątki przykuwały uwagę równie mocno.
Pojawia się więcej Świetlistych, ale z wyjątkiem Zwinki i Szetha nie odgrywają póki co znaczącej roli. Sama Zwinka kradnie większość scen, szkoda tylko, że jest wykorzystana w tak małym zakresie.
Podobają mi się nieszablonowe wybory bohaterów, zwłaszcza finałowa decyzja Shallan. W każdej innej sadze autor dokonałby innego wyboru, jednak Sanderson wyraźnie idzie pod prąd oczekiwaniom czytelników. Cieszy wyraźniejsza obecność Kaladina, chociaż równie ciekawy robi się wątek Adolina. W następnym tomie mam nadzieję na ich dalszy rozwój.
Uwielbiam, gdy powieść mnie zaskakuje i Sanderson po raz kolejny mnie nie zawodzi. Szczegółów nie będę jednak zdradzać, w każdym razie dużo się dzieje.
Na minus trzeba zaliczyć cały wątek w Cieniomorzu, który tylko znacząco wydłużył powieść. Liczyłem na zapoznanie z przeszłością Lazur, ale podejrzewam, iż ten wątek zostanie rozbudowany w następnych tomach.
Co dziwne, brakuje mi walk na Strzaskanych równinach. Ten dziwaczny sposób prowadzenia wojny był dla tej serii tak charakterystyczny, że przejście do jej standardowego prowadzenia wydaje się czymś nienaturalnym.
Polecam książkę i całą serię.

Zdecydowana poprawa względem pierwszej części. Szczególnie należy podkreślić fantastyczny finał. Ostatnie 200-300 stron czyta się z zapartym tchem, a Sanderson bawi się wręcz z czytelnikiem, urywając wątki w najciekawszych momentach. Czasami, aby móc kontynuować wybrany wątek, trzeba było przeczytać kilkanaście stron, podczas których kolejne wątki przykuwały uwagę równie...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
50
35

Na półkach:

Druga część tomu trzeciego była zdecydowanie ciekawsza. Jako całokształt wypadła nieco gorzej niż poprzedniczka jednak z lepszym zakończeniem. W dalszym ciągu jest to genialne fantasy.

Druga część tomu trzeciego była zdecydowanie ciekawsza. Jako całokształt wypadła nieco gorzej niż poprzedniczka jednak z lepszym zakończeniem. W dalszym ciągu jest to genialne fantasy.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
58
16

Na półkach:

Super, tylko końcowe zmienianie POV męczące.

Super, tylko końcowe zmienianie POV męczące.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
212
14

Na półkach: ,

Tym razem ilustracja na okładce jest po prostu niezła. W przypadku Dalinara, Shallan i Adolina, przedstawienie tych postaci było wręcz idealne i pasowało do sposobu w jaki sobie ich wyobrażam. Natomiast Kal tutaj ma proste włosy, zamiast fal/loków, a Syl wydaje się bardzo dojrzała. Ponadto bardziej podoba mi się przedstawienie glifów w sposób bardziej subtelny - jak blizny w bocznej stronie czoła, które mogą być zasłonięte przez włosy. Wydaje mi się, że tak samo jak w przypadku Zwinki, jasne oczy nadają tutaj trochę upiornego wyglądu postaci. Tak czy siak, myślę że autor okładki wykonał kawał dobrej roboty przedstawiając ponurość bijącą od bohatera i efemeryczność postaci sprena.

Lektura drugiej części "Dawcy przysięgi" była satysfakcjonująca. Bardzo podoba mi się zabieg przedstawienia protagonistów i antagonistów w ten sposób, że zaczynają oni w podobnym punkcie, a następnie ich decyzje i podejście do pewnych kwestii (w tym przypadku do przebaczania samemu sobie) sprawia, że stają się oni lepszą lub odrętwiałą wersją samych siebie.

Sanderson bawi się również schematami, prowadząc je często w niekonwencjonalny sposób. Woal/Robin Hood rozdaje jedzenie biedakom na ulicach Kholinaru, co prowadzi do śmierci chłopca-informatora. Kaladin nie wypowiada przysięgi i akceptuje fakt, że czasem to inni muszą go uratować. Za każdym razem kiedy Zwince świetnie indziej bycie wspaniała, wierzy w siebie - uderza w jakiś kamień. Zabawa z motywem, że mężczyźni nie uczą się pisać i uznawanie tego za coś bardzo niewieściego i niewłaściwego była dla mnie czymś bardzo zabawnym i przyjemnym do czytania.
Dochodzi też do ciekawych konfrontacji bohaterów - podoba mi się zwłaszcza dynamika relacji Dalinara ze Zwinką. Te zabawy pokazują też świadomość autora, który często wyczuwa sposób w jaki czytelnik może odbierać pewne sceny. Widać to np. w słowach Renarina przed tym jak Teft zjawia się w Bramie Przysięgi, albo gestach sprena Lopena po tym jak Kaladin nagle odlatuje sobie ze szpitala, w którym Herdaz składa przysięgę.

Tym razem pojawia się też szersza gama lokacji: Kholinar, Cieniomorze, Thaylen, Veden.

Brakuje mi natomiast paru scen - Szeth, którego we wcześniejszej części miał zabić Kaladin wraca do Dalinara i nikogo to nie dziwi, że żyje, nie ma żadnej rozmowy między nim a Kaladinem/Dalinarem na ten temat, ani na żaden inny. Nikogo nie dziwi zniknięcie Ostrza Odprysku, ani to, że trójka głównych bohaterów wyłania się nagle z Cieniomorza. Kaladin nie rozmawia z Teftem po tym jak staje się on Świetlistym Rycerzem, ani ogólnie z Mostem Czwartym po tym jak został uznany na martwego po upadku Kholinaru. Pojawiają się luki jak lot Kaladina i Shallan do Thaylen, ślub Adolina i Shallan. Rozumiem, że cały "Dawca przysięgi" liczy już jakieś 1300 stron, ale i tak takie sceny urzeczywistniły by trochę niektóre relacje. Bo teraz tak dużo zmieniło się na Rosharze, że nikogo nie dziwi już powrót postaci z martwych, a to nie jest dobra rzecz.

Zabiegiem, który bardzo dobrze działa w tej książce jest rzucanie innego światła na postępowanie bohaterów, albo obserwowanie ich z perspektywy przeróżnych postaci. Najbardziej widać to na przykładzie króla Elhokara, który w "Drodze królów" jest nieznośny, a w "Słowach Światłości" przynajmniej irytujący. Podróż do Kholinaru ukazuje większą głębię tej postaci, która okazuje się mieć pewne zalety. Dodatkowo, to że nie jest Czarnym Cieniem - swoim wujem, geniuszem takim jak siostra, ani idealnym rycerzem jak Adolin, tylko po prostu zwykłym człowiekiem podkreśla tragizm tej postaci. Czy definiują jego tylko złe decyzje, czy fakt że się stara i próbuje iść naprzód?

Przemiana postaci jest bardzo mocną stroną tej książki. Bardzo silnym motywem jest tutaj wzięcie odpowiedzialności za swoje czyny, granicy tej odpowiedzialności, samoakceptacji, walki ze swoimi wadami. Czyni to przekaz książki bardzo silnym, aktualnym i potrzebnym. Sceny takie jak finałowa konfrontacja Dalinara z Dreszczem oraz przysięga Tefta zostają na długo w pamięci.

Tym razem ilustracja na okładce jest po prostu niezła. W przypadku Dalinara, Shallan i Adolina, przedstawienie tych postaci było wręcz idealne i pasowało do sposobu w jaki sobie ich wyobrażam. Natomiast Kal tutaj ma proste włosy, zamiast fal/loków, a Syl wydaje się bardzo dojrzała. Ponadto bardziej podoba mi się przedstawienie glifów w sposób bardziej subtelny - jak blizny...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
506
336

Na półkach: ,

I mamy dawca przysięgi część druga,tutaj już nie trzeba nikogo zachęcać bo jak ktoś do tego momentu dotarł to wie że sanderson nie zawodzi ,zarówno w budowaniu świata i stopniowym odkrywaniu tajemnic i zadajemy nowe pytania ,jak i w bohaterach . Poza tym są mocne nawiązania do innych ksiązek cosmer , które mnie zaskoczyły i mnie wprawiły w szok jak się domyślałem ... Stop stop dalej nie piszę o tym wątku . A wracając tak jak droga królów miała głównie wspomnienia kala ,a słowa światłości shallan tak tu mamy Dalinara i jego drogę . Shallan ,adolin i Kalladin mają wspaniałą przygody w cieniomozu aż chciałbym tam dłużej pobyć i jeszcze więcej odkrywać i patrzeć jak się bohaterowie zmieniają ,odkrywają . Pozatym mamy masę innych postaci drugoplanowych którzy dostali kilka albo i jeden rozdział z ich perspektywy i już mamy super zbudowaną postać ,Jasnach Renarin, teft,nawami skała ,loipen czy inni mostowych ,zwinka szeth ,i wielu innych ,wszyscy dostają swuj czas . Zwłaszcza mnie ciekawi dalszy los Moasha i wenli i tarawandiana mocno niejednoznaczne postacie . Pozatym mamy też więcej polityki i sojuszów .
No i największa zagadka czyli Trefniś ,dalej nie zawodzi ale ta jego rozmowa z shallan złoto .

I mamy dawca przysięgi część druga,tutaj już nie trzeba nikogo zachęcać bo jak ktoś do tego momentu dotarł to wie że sanderson nie zawodzi ,zarówno w budowaniu świata i stopniowym odkrywaniu tajemnic i zadajemy nowe pytania ,jak i w bohaterach . Poza tym są mocne nawiązania do innych ksiązek cosmer , które mnie zaskoczyły i mnie wprawiły w szok jak się domyślałem ... Stop...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    5 539
  • Chcę przeczytać
    3 080
  • Posiadam
    1 337
  • Ulubione
    307
  • 2018
    169
  • Teraz czytam
    126
  • Fantastyka
    124
  • Fantasy
    113
  • 2019
    69
  • 2022
    50

Cytaty

Więcej
Brandon Sanderson Dawca Przysięgi. Część 2 Zobacz więcej
Brandon Sanderson Dawca Przysięgi. Część 2 Zobacz więcej
Brandon Sanderson Dawca Przysięgi. Część 2 Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także